poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Szybkie kremowe lody banan - straciatella.

Podstawą dobrych lodów bananowych jest odpowiednie przygotowanie bananów. Najlepsza opcja to po prostu pokrojenie bananów na plasterki i wrzucenie ich w worku/pojemniku do zamrażarki. Ważne, aby banany były w miarę możliwości nieposklejane, co ułatwi porcjowanie. Jeśli jednak zbiją się w większe kule, wystarczy porządnie pouderzać nimi o podłogę i kłopot z głowy.
Lody bananowe możecie serwować same lub z dodatkami. Przepraszam za niewyraźne zdjęcie, ale aparat odmówił posłuszeństwa i trzeba było posiłkować się komórką.


  • dwie garści mrożonych plastrów bananowych
  • 5 kostek wegańskiej czekolady

Wyciągnij banany z zamrażarki i odstaw je na 10 minut, aby troszkę odtajały. Następnie zmiksuj je blenderem na gładką masę. I gotowe! Masa jest bardzo gęsta i bez problemu można ją nakładać gałkownicą.
Najlepiej używać blendera z metalową końcówką (na allegro można dostać dużo fajnych sprzętów z drugiej ręki w rozsądnej cenie), która nadaje się do kruszenia lodu. Sprawdzają się tutaj także specjalnie blenderowe pojemniki z dużymi ostrzami. Jeśli masz blender plastikowy, to lepiej przygotuj się na katastrofę :)

Lody bananowe są same w sobie słodkie i po miksowaniu nabierają kremowej konsystencji. Jeśli chcemy przygotować wersję straciatella, musimy wcześniej rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej i odstawić do ostygnięcia. Następnie do pojemnika z lodami wlewamy łyżeczką cienkie strużki czekolady, ciągle mieszając - pod wpływem temperatury lodów czekolada zastyga natychmiast, a mieszanie sprawa się wszystko kruszy się elegancko.

Jeśli zaopatrzycie się w wegańskie wafelki do lodów to już możecie urządzić sobie prawdziwą ucztę.

6 komentarzy:

xvegeliciousx pisze...

Chcę! :)

Icantbelieveitsvegan pisze...

zajebisty pomysł z tą czekoladą jako kawałkami straciatella - zrobię:)

olga spaceage pisze...

fajoskie :) chociaz ja kiedyś zepsułam blender zamarzniętym za bardzo bananem, no trudno ;)

asieja pisze...

ja to mam jednak słabośc do lodów. już od samego patrzenia mam na nie ochotę.

Lucyna Wegankiewiczowa pisze...

Mam dobrą wiadomość - lubię cię!:) Z tej okazji dostajesz blogową nagrodę i łańcuszek. Po Odbiór zapraszam http://ciekawesniadanie.blogspot.com/2010/09/co-lubie.html

ilovetofu pisze...

dzięki za komentarze.

azzahar : dzięki za wyrożnienie :)