Zima przyszła, a to zło. Trzeba zatem uciekać na południe. Według złotej domeny "ciepło to dobro" nie może nam pozostać nic innego jak Reino de España !
Dziś w ramach powitania Catalunyi poranek na słonecznym tarasie z kawą, pomarańczami i bułką z salsą i oliwą. Teraz myślimy o obiedzie. Barcelona, słońce i temperatura na zwykłą bluzę. Great!
Dziś w ramach powitania Catalunyi poranek na słonecznym tarasie z kawą, pomarańczami i bułką z salsą i oliwą. Teraz myślimy o obiedzie. Barcelona, słońce i temperatura na zwykłą bluzę. Great!
4 komentarze:
Wreszcie znalazłam najlepszy wegański blog! Właśnie uzyskałaś nową czytelniczkę ; )
P.S. Sojonez jest fantastyczny. Długo szukałam przepisu na substytut majonezu bez użycia musztardy i proszę ;)
I dobrze, że coś nowego się dzieje, mam nadzieję, że będzie ci świetnie w hiszpanii...
ooch zazdroszczę cieplejszej pogody:)
Mam flashback z całkiem niedawnego "tarasowania" w barcelońskim ciepełku :)Pysznego wyjazdu!
j.k.
Prześlij komentarz