To kolejny przepis na cudo, które zamyka usta wszystkim oponentom i panikarzom. Jeśli macie w domu nadmiar cukinii, kabaczka, bakłażana to zróbcie tego więcej , zalejcie olejem w słoiki i wekujcie.
Ostatnio śmietnikowe łowy co chwila wzbogacone są w bakłażana lub cukinię, a taka forma ich przetworzenia (o której przypomniała mi autorka tego bloga ) jest idealna. Podaje Wam wersję ekspresową i wersję dla wytrwałych. Przyrządzoną marynatą można od razu posmarować warzywa i wrzucać na grilla lub patelnię, ale najlepiej jeśli przejdą przyprawami kilka godzin w lodówce.
Takie warzywa podawane dodatkowo z ajwarem lub kremem z nerkowców to mistrzostwo w pełnej klasie!
Olej wymieszać z rozgniecionym czosnkiem i przyprawami. Cukinię układać warstwami w prostokątnym pojemniku, każdy plaster smarować odrobinę marynatą. Odstawić do lodówki na kilka godzin w celu uzyskania najlepszego efektu. Jeśli nie macie czasu lub macie duże parcie na cukinię to posmarujcie je i od razu smażcie/grillujcie. Też będzie dobrze!
Ostatnio śmietnikowe łowy co chwila wzbogacone są w bakłażana lub cukinię, a taka forma ich przetworzenia (o której przypomniała mi autorka tego bloga ) jest idealna. Podaje Wam wersję ekspresową i wersję dla wytrwałych. Przyrządzoną marynatą można od razu posmarować warzywa i wrzucać na grilla lub patelnię, ale najlepiej jeśli przejdą przyprawami kilka godzin w lodówce.
Takie warzywa podawane dodatkowo z ajwarem lub kremem z nerkowców to mistrzostwo w pełnej klasie!
Cukiniowe plastry w marynacie czosnkowo-ziołowej
- młoda cukinia, pokrojona na cienkie plastry
- kilka łyżek oleju
- 2 ząbki czosnku
- sól morska ziołowa ( jeśli takiej nie macie to do soli dodajcie jeszcze cząber, oregano, tymianek, odrobinę imbiru i zmielonej gorczycy, trochę kurkumy, kolendry i granulowanej cebuli ) - sypiecie w zależności od upodobań
- szczypta pieprzu
- łyżka bazylii
Olej wymieszać z rozgniecionym czosnkiem i przyprawami. Cukinię układać warstwami w prostokątnym pojemniku, każdy plaster smarować odrobinę marynatą. Odstawić do lodówki na kilka godzin w celu uzyskania najlepszego efektu. Jeśli nie macie czasu lub macie duże parcie na cukinię to posmarujcie je i od razu smażcie/grillujcie. Też będzie dobrze!
1 komentarz:
Ajwar w lodówce musi być! Najbardziej lubię go jako dodatek do wędzonego tofu!
Smażoną cukinię uwieeelbiam! Muszę spróbować wcześniej ją zamarynować!
Prześlij komentarz