wtorek, 27 października 2009

Dalej bez blendera...

.... ale za to do łask wróciły inne potrawy.

Na pierwszy rzut sushi, którym mogę się zażerać całymi dniami. Idealnie lekka potrawa na śniadanie lub kolację. Niby takie proste , ale z sosem imbirowo-sojowym przemistrzowskie. Nie jest to żaden z miliona oryginalnych japońskich przepisów na takowe przysmaki, ale moja własna kombinacja w stylu "co dziś mam w lodówce".



Składniki:
kilka listków alg nori
szklanka ugotowanego białego kleistego ryżu
tofu - najlepiej marynowane, pokrojone w cienkie paski
dowolne warzywa - ogórek, papryka, marchew, też pokrojone w cienkie paski
pasta wasabi (opcjonalnie)
ocet ryżowy lub sok z cytryny


Na listek połóż cienką warstwę ryżu, zostaw na minutkę, aby algi zmiękły. Pokrop octem ryżowym lub sokiem z cytryny. W górnej partii listka ułóż tofu i warzywa, posmaruj je cieniutko pastą wasabi. Zawijaj przy pomocy specjalnej maty bambusowej lub normalnie rękoma bez tego typu wynalazków :) Potem krój na centymetrowe kawałki i maczaj w ulubionym zimnym sosie.


Poniżej ekspresowe danie, idealne dla zapracowanych i przeuczonych. Smaczne także na zimno, więc nadwyżki pakujcie w pudełka na wynos.


Makaron ze szpinakiem, kukurydzą, tofu i kiełkami lucerny

Proporcje dla dwóch osób:
pół paczki dowolnego makaronu
pół paczki mrożonego szpinaku liściastego
puszka kukurydzy
pół kostki tofu naturalnego, pokrojonego w drobną kostkę
garść kiełków lucerny
olej
2 łyżki zmielonego siemienia lnianego (opcjonalnie)
2 ząbki czosnku, sól , pieprz, szczypta gałki muszkatołowej


Makaron ugotuj al dente. Szpinak uduś na oleju z rozgniecionym czosnkiem, solą i pieprzem. Jak będzie gotowe, to dodaj kukurydzę, tofu i przypraw startą gałką muszkatołową. Wsyp siemię lniane i całość wymieszaj. Przed podaniem posyp kiełkami.



A na koniec najlepszy deser października :


Kasza manna z konfiturą wiśniową

pół szkl. kaszy manny
1,5 szkl. mleka soy/ryż/migdał
odrobina cukru trzcinowego do smaku
porządna łyżka konfitury


Do gotującego się mleka , wsyp kaszę i cukier i cały czas mieszając, gotuj na wolnym ogniu, aż zacznie gęstnieć. Wylej kaszę do zimnej miseczki. Jak ostygnie to przerzuć na talerz, udekoruj konfiturami i gotowe.

4 komentarze:

e-krówka pisze...

Ta kasza wygląda po prostu pięknie-taka minimalistyczna i elegancka:)

czcicielka soi pisze...

ojj tak ! desejro jest mega!

weganeczka i koteczka pisze...

yeah! sushi ;) nori lubię jeszcze z tofu po grecku, kiedy tofu ubieram w glony. ;)

Anonimowy pisze...

niezawodna jako ładowarka energii potrzebnej w trakcie sesji, przepyszna z borówkami wygrzebanymi z czeluści piwnicy, dzięki :)