Zawsze byłam fanką twarożków i wszelkich płynnych serków czy kremów do warzyw i pieczywa. Zaraz po przejściu na weganizm modyfikowałam różne rodzaje tofu na rozmaite sposoby i od roku bawię się w twarożki przygotowywane z rożnych orzechów lub pestek. Nieraz już prezentowałam sos lub serek z nerkowców - zarówno na słodko jak i na słono , był też przepis na serek/dip ze słonecznika . Tym razem przyszedł czas na migdały.
W wersjach ekspresowych możecie zaopatrzyć się w migdały blanszowane lub takie w słupkach czy płatkach.
Do serków polecam całe migdały, które najpierw zalewacie wrzątkiem na kilka minut, potem obieracie ze skórki (schodzi bardzo łatwo) i obrane moczycie przez minimum 3 godzinki (nawet lepiej jak posiedzą całą noc). Trzeba je moczyć przez wzgląd na blender, który przy mieleniu twardych orzechów może długo nie pociągnąć. Poza tym - twarożki są wtedy delikatniejsze i smaczniejsze.
Przepis jest ultra prosty, możecie go modyfikować do woli dodając świeży koperek czy szczypiorek i rzodkiewkę, kiszonego ogórka, kiełki, suszone pomidory, zioła. Ten na zdjęciu powyżej to wersja czosnkowa.
Składniki:
- 1 szkl. migdałów, obranych ze skórki i wymoczonych
- szczypta soli i pieprzu
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki oleju
- czubata łyżka płatków drożdżowych (można się bez nich obejść, ale nadają fajny "serowy" posmak)
- woda
Pamiętajcie też, że kiedy dodacie płatki drożdżowe, to na drugi dzień całość stanie się o wiele gęstsza.
***
I drugi przepis - mleko migdałowe.
Jeszcze prostsza rzecz niż twarożek. Najcześciej robię mleko z płatków migdałowych - szybciej jest :) Dajecie łyżkę stołową płatków na szklankę wody. Nie musicie czekać aż zmiękną i od razu można zmiksować. Czas przygotowania wynosi mniej niż minutę! Jeśli macie ochotę - można troszkę osłodzić.
Kiedy przygotowujecie mleko z całych migdałów , to polecam zastosować się do tych wszystkich zabiegów, które opisałam przy produkcji serka. Potem wrzucacie 7-10 migdałów na kubek i miksujecie.
Mleko migdałowe idealnie nadaje się do wypieków, musli, owsianki czy kakao . Szczerze to jakoś nie pasuje mi do kawy czy zbożówki - nie zabiela należycie :) Mam w planach jeszcze zrobienie na tym budyniu, dam znać jak poszło.
9 komentarzy:
Ja zalewam zimną wodą migdały w skórce - po nocy dają się łatwo obrać i nie ma tam wysokiej tempearatury (akurat może to nie jest dla mnie najważniejsze ale może dla kogoś tak ;)
za to z mlekiem migdałowym domowej roboty mam złe doświadczenia przy pieczeniu - piekłam 3 razy i za każdym razem ciasto się kruszyło (różne rodzaje wypieków ale moze inne czynniki np mąka za to odpowiadają?), ale do kawy zbożowej - wow!
mnie wciąż ciekawi ten z nerkowców, bo to moje ulubione orzechy. i chyba wreszcie go zrobię. następny będzie z migdałów..
wypróbowałam mleko, dobre jest. Z kawą faktycznie średnio, ale tak ogólnie to super. Cieszę się z tego posta bo potrzebuję czegoś co będzie zastępowało mi mleko. Tak więc wszystkie przepisy na mleka mają mój entuzjastyczny odzew :]
olga: wydaje mi sie, ze skoro sie kruszylo to raczej mąka, ewentualnie za malo oleju/mleka. powiem ci, ze rodzaj mleka wedlug mnie nie wplywa na konsytencje ciasta - ewentualnie na smak.
ja wiekszosc ciast robię albo na takim migdalowym, a czesto nawet na samej wodzie i wszystko zawsze trzyma sie kupy.
asieja - z nerkowców według mnie wychodzi smaczniejszy. ale malo sie rożnią w sumie:)
anio: ciesze sie, ze przypadlo Ci do gustu. skoro szukasz zamienników mleka, to takich gotowców jest pełno na rynku - w proszku, w kartonie - sojowe , ryzowe, gryczane, migdalowe, itp. wiele cenowo odstrasza. niektóre odstraszaja zbyt chemicznym skladem;] z kupnych polecam proszkowe w takich srebrnych opakowaniach (w wiekszosci sklepow ze zdrową zywnoscia je dostaniesz). są bardzo wydajne i ekstra do zabielania kakao, kawy, do robienia ciast, budyniow.
kartonowe - najtansze i smaczne ->biedronka. najsmaczniejsze i najbardziej "przyjazny chemicznie :)" sklad -> vitariz.
a jesli chcesz robic mleka w domu -migdalowe i ryzowe jak dla mnie najsmaczniejsze. sojowe domowe mi nie wchodzi, ale znam ludzi , ktorzy je uwielbiaja:) powrzucam z czasem rozne przepisy.
uwielbiam migdały i ten twarożek (mleko zresztą też) bardzo do mnie przemawia, zwłaszcza, że mój żołądek buntuje się na dostarczany mu (chyba w nadmiarze) nabiał
to mleko ratuje mi tylek jak jestem u rodziców, a w osiedlowym sklepie nie kupię mleka sojowego, a migdały zawsze są :)
Czytam tego posta w kuchni, a pod ręką płatki migdałowe więc od razu postanowiłam wziąć się do roboty.
Najpierw zrobiłam łyżka płatków+szklanka wody, ale to co wyszło było zbyt wodniste, dodałam jeszcze 3 łyżki płatków, troche słodu jęczmiennego, oleju ryżowego i korabu....PYCHA!!! Dzięki za inspiracje!!!:)
Dzięki za wskazówki, bardzo są przydatne.
Z tym cenowym odstraszaniem trafiłaś w sedno, ale nie rezygnuję
Przepraszam, co to sa te płatki drożdżowe ? Czy moga byc starte na tarce zwykle drozdze ? Czy to cos zupelnie inngo. Mieszkam w Stanach i o czyms takim nie slyszalam.
Dzieki za fajne przepisy
Prześlij komentarz