Burgery i tosty to jedyne akceptowane przeze mnie formy kanapek. Musi być na ciepło i nie ma zmiłuj. Fajnie zawsze zrobić więcej kotletów na obiad , aby potem na drugi dzień przyjąć je na śniadanie. Zdjęcie odgrzebałam z folderu z przepisami do opublikowania, bo oczywiście kolejka rośnie , a ja nie mam czasu przysiąść na tyłku i zadbać o bloga.
Składniki (wyszło mi 10 kotletów):
Składniki (wyszło mi 10 kotletów):
- szklanka fasoli mung, namoczonej na noc
- kawałek pora o długości 5 cm , pokrojony w cienkie talarki
- maleńka marchewka , starta na tarce jarzynówce
- kilka pieczarek, startych na tarce jarzynówce
- 3 łyżki mąki kukurydzianej , rozmieszanej w 2 łyżkach wody
- sporo bułki tartej
- przyprawy: garam masala , curry, kurkuma , kolendra , sól
- olej do smażenia
Fasolkę ugotuj do miękkości i odcedź. Na rozgrzany olej wrzuć przyprawy i przesmaż je przez minutę ciągle mieszając, aby wydobyć cały aromat. Dodaj pieczarki, pora i marchewkę i duś do miękkości. Następnie zawartość patelni przerzuć do garnka z fasolką. Dodaj mąkę kukurydzianą i bułkę tartą. Wymieszaj na gładką i zwartą masę. Formuj płaskie kotlety, jeśli nie lepią się zbyt dobrze - dodaj mąki kukurydzianej. Obtaczaj w bułce tartej i smaż z obu stron do złotej skórki.
Podgrzej bułki w tosterze , wypełnij je warzywami i sosem czosnkowym na bazie domowego majonezu sojowego (przepis tutaj).
4 komentarze:
zanotować: zrobić domowy sojonez i burgery, zajadać!!! wyglądają mega fajnie - tak burgerowo, aż niezdrowo fascynują ;)
Mega-fantastyczne! Genialne! Zjedliśmy właśnie na obiad z surówką i brązowym ryżem. Tak dobrych burgerów/kotletów już dawno nie jadłam. Dziękuję za przepis!
dzięki :) w ogóle fasolka mung rządzi. na dniach robię kiełki, bo to dziwne , ale tak się zastanowiłam, że jeszcze nigdy jej nie kiełkowałam;]
Dzięki za przepis!! Robię je właśnie drugi raz, są naprawdę pyszne!
Prześlij komentarz