sobota, 28 lutego 2009


postanowiłam ostatnio zdrowiej się odżywiać.
  • po pierwsze obowiazkowo wjechały urozmaicone śniadania - czy to w domu czy na wynos (<--- foty poźniej :] )
  • jeszcze więcej surowego i soków
  • jeszcze więcej gotowania na parze
  • mniej smażenia

tyle na dziś.

***

a wyżej śniadanie wczorajsze :
dwie połówki ciabaty z aiwarem, tofu , oliwkami, kiełkami lucerny
+
oliwki luzem
+
winogrona na deser
+
wielki kubek (:* srrrj) herbaty z miodokrzewu - bezteinowa, słodka bez dodatku cukru, ekstra!




przy okazji apel - nie pić kawy, czarnej i białej herbaty do jedzenia !!(poczytajcie sobie o negatywnym wpływie kofeiny i teiny na wchłanianie substancji pokramowych, składników mineralnych itp.)

poniedziałek, 23 lutego 2009



Kotleciki sojowe w grubej panierce+ sałata lodowa z sosem vinegret + kuskus z warzywkami

a małe, czerwone obok kotletów - aiwar! obsesja, o której sobie przypomniałam po kilku latach:)

piątek, 13 lutego 2009

GO SEITAN!

"kupny " seitan po przyprawieniu, podsmażeniu i takie tam + surówka z kapusty pekińskiej, tofu i kukurydzy + ryż z zielonymi warzywami i trawą cytrynową




po krótce: http://en.wikipedia.org/wiki/Seitan



-------------------------------------------------------------------------------------------------

pierwszy raz w życiu jadłam to w wersji DIY
- przepis z www.puszka.pl


poniżej etapy produkcji + efekt koń
cowy


1. to co tutaj się znajduje to kula glutenu: z wielkiej kuli a ' la pieróg wypłukana została pod prysznicem cała skrobia i proszę:)



2. potem kula gotowała się przez jakieś 30minut w mocno osolonej wodzie. polecam sól zastąpić ciemnym sosem sojowym. po ugotowaniu i ostygnięciu pokrojona na kawałki, siedziała w marynacie (sos sojowy+ zioła+olej+czosnek+cebula)całą noc.



3. seitan na patelni


4. seitan w sosie warzywnym

5. seitan w tortilli pełnoziarnistej