niedziela, 18 listopada 2012

CENA FUTRA: RZECZYWISTOŚĆ POLSKICH FERM FUTRZARSKICH



Stowarzyszenie Otwarte Klatki otrzymało szokujące materiały filmowe i fotograficzne sporządzone na fermach futrzarskich na terenie całej Polski. Przedstawiają warunki życia zwierząt oraz liczne problemy zdrowotne, które u nich występują. Zachowania stereotypowe, rany, chore oczy, odgryzione uszy i ogony – oto rzeczywistość ferm futrzarskich. Nie było żadnej, na której nie pojawiłby się przynajmniej jeden z problemów.

Poniżej film, który w skróconej formie przedstawia całą sytuację :




Na bieżąco możecie śledzić wydarzenia na naszych stronach:  www.facebook.com/otwarte.klatki oraz  www.otwarteklatki.pl 

Zdjęcia możecie zobaczyć tutaj:  http://www.flickr.com/photos/otwarteklatki/sets/72157632036619266/

poniedziałek, 2 lipca 2012

Hiszpania kulinarnie.


Bardzo zaniedbałam tego bloga, ale no cóż - przynajmniej tego nie ukrywam. Trzeba też przyznać, że zaniedbałam go trochę przez tzw. "nie chcę mi się" , ale też w głównej mierze przez to, że czas mi się skurczył. Mimo tego, że nadal cieszę się statusem osoby bez stałej pracy, to jakby te dni tak potrafią uciekać  dzięki natłokowi rozmaitych wydarzeń, że nawet czasem nie masz minuty, aby uchwycić aparatem widoku tego, co jesz. 
A zapewniam Was, ze kulinarnie wcale nie odpadłam. Raczej mój aparat odpadł, bo kilka hiszpańskich wypadków złożyło się na jego ostateczny finał w szufladzie z przyklejoną kartką z napisem "napraw mnie kiedyś".

Wrzucam fotograficzną relację kulinarną z Hiszpanii, do której uciekłam na całą zimę. Trzy miesiące to cholernie dużo, zatem zrobiłam zaledwie przegląd zdjęć dla wszystkich gastrofanatyków. W sumie powinnam to zamieśćić jeszcze w kwietniu, zaraz po powrocie, ale no ten cholerny czas , którego ciągle mało. 

Oliwki na targu w Barcelonie.

Targ w Barcelonie c.d.

 Wegańska knajpka Gopal - odwiedzcie ją koniecznie. Desery powalają. Oprócz ciast, tortów możecie tam zjeść również popularne w Hiszpanii bocadillas - bagietki wypełnione rożnymi rzeczami i burgery.
 Gotowanie zrecyklowanego żarcia na zrecyklowanej płycie grzewczej:) Po prostu śmietniki w Barcelonie działają lepiej niż markety. Po lewej na górze platany - banany , które funkcjonują raczej jak ziemniaki niż coś do owsianki.
 Falafel, zakupiony w Maoz vegetarian. Sieciówka co prawda, ale za to można sobie to wykorzystać i samemu dokładać dodatki do woli. No i obowiązkowo sos tahini, co w przypadku falafeli w Polsce niestety wciąż jest rzadkością.
 Lody zakupione w zwykłej lodziarni : czekoladowe na mleku ryżowym i kokosowe- mają podziały na wegańskie, bezglutenowe i te tradycyjne. W dużych miastach praktycznie bez problemu znajdziecie takie miejsca, sama odwiedziłam ich kilka.
 Przekleństwo pewnego wieczoru w Madrycie - 
 sangria ze świeżymi truskawkami i lodem.
 Jeśli chodzi o dostępność wegańskich produktów w Hiszpanii, to markety o wiele lepiej zdają egzamin niż te w Polsce. Mleko sojowe dostaniecie nawet na stacji benzynowej, a lody wegańskie czy inne bardziej luksusowe towary w kilku marketach, popularnych na terenie całego kraju. Na zdjęciu sojowe rożki waniliowe z Carrefoura.
 Ciasteczka Arroz de chocolate negro - popularny rodzaj ciastek, dostepny praktycznie w calej Hiszpanii. Czasem zawierają mleko, ale w większości "marketowych wydań" ciastka te są wegańskie.
 Popularne tapas, czyli darmowe przekąski , którymi możesz częstować się przy zamówieniu.  To są naleśniki z hummusem i suszonymi pomidorami, a drugie z jakimś serkiem z tofu i papryką. Oczekiwaliśmy w madryckim barze Label na perritos caliente, czyli hiszpańską wersję popularnych hot dogów.

 Sklepik z kawiarkami. Co ciekawe, kawiarka (zwana także kafeterką) w Hiszpanii jest niezwykle popularna. I prawidłowo, bo nie ma nic gorszego niż kawa robiona po polsku - w wersji rozpuszczalnej lub zalewanej. Hiszpanie piją strasznie dużo kawy, ale najczęściej w niewielkich ilościach. Bardzo popularne są tzw. cafe solo , czyli pojedyncze espresso podawane w małej szklaneczce. Ponadto można napić się cafe con leche , czyli espresso z odrobiną mleka (bardzo często dostępne też sojowe).
 Śniadanie na dachu w Madrycie. Dużo śniadań wyglądało podobnie.  Co prawda brak chleba zaczyna doskwierać już po paru tygodniach, kiedy aż po nocach śnią się Tobie obrzydliwe bagietki, ale lokalna kuchnia potrafi to zrekompensować dużą ilością awokado, pomidorów i pomarańczy.
 Madryckie skarby przyniesione ze śmietnika.

 Chocolate a la taza - rozpuszczona na mleku gęsta czekolada  z tabliczki, popularna do picia w małych filiżankach. Często podawana z churros - rodzaj hiszpańskich chruścików.
 W Grenadzie na ulicach jest tak dużo kotów, że po jakimś czasie aż zaczynają się po prostu nudzić. Tutaj wspólnie z nami zjadły paellę pod pałacem Alhambra.
 Śniadanie w Grenadzie. Te piękne naczynia we wzory pochodzą z lokalnej fabryki ceramiki Fajaluza. Znajdowała się dosłownie kilka ulic od miejsca, w którym się zatrzymaliśmy. Hiszpanie tostują chleb na specjalnych patelniach z żeberkami. Na patelni paella z ciecierzycą, a chleb zjedliśmy z oliwą wytłoczoną z oliwek zebranych przez naszego gospodarza oraz z konfiturą z pomarańczy domowej roboty.
 Napój  ze świeżej mięty i odrobiny zielonej herbaty, podawany na gorąco z dużą ilością cukru trzcinowego , który tradycyjnie pije się w małych szklaneczkach.  Wypiliśmy to w marokańskiej knajpce w Grenadzie. Miasto to, z racji swojego położenia geograficznego, jest przepełnione arabską kulturą.
 To jest agawa i z niej robi się superdobry słodki syrop, będący dobrym substytutem cukru.

 Bar Piano w Grenadzie, który w swojej ofercie ma tylko wegańskie posiłki , stworzone na bazie lokalnych produktów. Podają jedzenie w takich bambusowych jednorazowych łodkach, a dodatkowo do posiłku możesz pić dużo ziół , które ułatwiają funkcjonowanie Twojego układu trawiennego.  Przez nich uzależniłam się od anyżu i kopru włoskiego, których wcześniej nie mogłam nawet tknąć. Trzeba je po prostu dobrze podać i doprawić.Odkryłam tam dwa wspaniałe smaki, które zaprezentuje wkrótce i tutaj na blogu. Pierwszy to curry z bananów, a drugi to sałatka z fasoli ze świeżą miętą.
 Nazbieraliśmy też trochę ziół, których w całej Hiszpanii rośnie mnóstwo. Tutaj na zdjęciu krzaku tymianku i rozmarynu.

INTERNATIONAL ANIMAL RIGHTS GATHERING - 2012 - w Polsce!

International Animal Rights Gathering 2012

W tym roku międzynarodowy zjazd animalistyczny odbywa się w Polsce. Serdecznie zapraszamy!
Więcej info na : www.argathering.net

środa, 16 maja 2012

Uwolnić Paula Watsona!

Jeden z najsłynniejszych walczących ekologów naszej planety Paul Watson został aresztowany w Niemczech i grozi mu deportacja do Kostaryki. Oskarża się go m.in. o ogromne straty materialne i czyny zmierzające do utraty życia i zdrowia wielorybników. Paulowi grozi wieloletnie więzienie i wypłata ogromnych odszkodowań. Watson znany jest z radykalnego podejścia do kwestii praw zwierząt np. taranowania statyków wielorybniczych prowadzących połowy mimo międzynarodowych zakazów. Już kilkukrotnie stawał się celem ataków dużych korporacji czerpiących zyski z degradacji środowiska naturalnego (dwukrotnie chciano go zastrzelić). Jedyną osobą, która może uchylić jego areszt jest niemiecka Minister Sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger (ma na to najbliższe 24h). Dlatego niezmiernie ważne jest by w najbliższym czasie zasypać ją petycjami z całego świata, domagając się natychmiastowego zwolnienia Paula Watsona.
Nie bądź obojętny i wyślij dzisiaj swój protest przez stronę !
Więcej informacji o Paulu i jego grupie Sea Sepherd
http://www.seashepherd.org/
http://www.facebook.com/seashepherdconservationsociety

Poniżej odnośnik do filmu, poświęconego Watsonowi:

czwartek, 22 marca 2012

Elba zostaje! Zaproszenie na demo.


NIE MA ELBY BEZ OGNIA! ELBA ZOSTAJE!

Koniec wyrzucania na bruk lokatorów i kultury niezależnej

To się wydaje takie normalne. Korporacja wykupuje teren i może na nim robić co się jej żywnie podoba. Zbudować zakład przemysłowy, biurowiec albo pole golfowe. Nikt i nic nie jest w stanie tego procesu powstrzymać...

A co, jeśli na wykupionym terenie znajduje się znane na całym świecie centrum kulturalne, z którego korzystają tysiące osób? Co jeśli interes społeczny stoi w konflikcie z egoistycznymi planami firmy? Firmy, która obłudnie reklamuje się jako "produkująca w warunkach bezpiecznych dla społeczeństwa, prowadząc otwarty dialog ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". I gdzie ten dialog? Nie ma dialogu, jest natomiast "prawo portfela". Firma Stora Enso jest znana ze swojej bezkompromisowej polityki zysków kosztem ludzi i środowiska.

Normalność zaczyna się w rzeczywistości wtedy, gdy procesy miejskie pokrywają się z interesem społecznym. ELBA jest odpowiedzią na istniejący od lat w W-wie problem mieszkaniowy, który zaczyna się na braku jakiejkolwiek wizji władz miasta w kwestii polityki lokalowej, a kończy bandyckimi procesami gentryfikacji. Ofiarami - najubożsi mieszkańcy miasta. Najdobitniejszym przykładem - ciągłe eksmisje na bruk warszawskich lokatorów. Metodami - wyważenia drzwi, podpalenia kamienic... podpalenia mieszkańców. Nigdy nie zapomnimy historii Jolanty Brzeskiej! Próba eksmisji Elby jest niczym innym jak kolejnym atakiem na "taniość i przaśność", która warszawiakom najwyraźniej się nie należy. Logika "najpierw zyski, potem ludzie" jest lejtmotywem polityki władz miasta. Należy tę logikę odwrócić!

Warszawa jak każde miasto na świecie potrzebuje przestrzeni kultury alternatywnej. Elba jest taką przestrzenią i miastu nie wolno zignorować kulturotwórczego i społecznego potencjału jej działalności. Próba zamknięcia Elby jest próbą zniszczenia jednego z największych zagłębi kultury alternatywnej w Polsce. Ten proces należy powstrzymać!

Dlatego wychodzimy na ulice. Jeżeli walka o squat "Elba" to walka o sprawiedliwość społeczną,to my wszyscy jesteśmy Elba!
Miasto to nie supermarket!
ELBA to nie przeterminowany towar, który można wyrzucić na śmietnik!
NIE MA ELBY BEZ OGNIA!

DEMONSTRACJA W OBRONIE ELBY :
Plac Bankowy, pod Ratuszem godz.17


więcej info na : www.elba.bzzz.net

wtorek, 21 lutego 2012

Premiera filmu "To tylko zwierzęta" !


„To tylko zwierzęta” to niezależny film dokumentalny ukazujący różne oblicza relacji między człowiekiem a innymi gatunkami. Kim są zwierzęta i jakie zajmują miejsce we współczesnym świecie? Dlaczego są zabijane w ilościach, których nie da się zliczyć, dlaczego są więzione i zadajeim się niepotrzebny ból, skoro podobnie jak my chcą żyć, być wolne i unikać cierpienia? W jaki sposób uprzedmiotowienie zwierząt odbija się na relacjach międzyludzkich? Jeżeli odpowiedzią jest, że TO TYLKO ZWIERZĘTA, kim więc jest człowiek?

Trailer filmu:
http://vimeo.com/34837350

Strona filmu:
www.totylkozwierzeta.pl

Premiera filmu w Poznaniu - 9.03 o 19.00 w kinie Muza. Po filmie słodki poczęstunek w
kawiarni Głośna (mieści się nad Muzą) i spotkanie z twórcami filmu.

Wstęp wolny!

środa, 18 stycznia 2012

W końcu wyjechała na dłużej.



Zima przyszła, a to zło. Trzeba zatem uciekać na południe. Według złotej domeny "ciepło to dobro" nie może nam pozostać nic innego jak Reino de España !

Dziś w ramach powitania Catalunyi poranek na słonecznym tarasie z kawą, pomarańczami i bułką z salsą i oliwą. Teraz myślimy o obiedzie. Barcelona, słońce i temperatura na zwykłą bluzę. Great!